Wymiana Silnika Focus 1.8 Tddi

Generalnie, stało się. Zatarłem silnik.

Wstyd się przyznać, bo jestem dużym chłopcem i tato uczył, żeby olej wymieniać co rok lub 20 000 km. Ale wiadomo, życie, chwilkę się zapomniało i bach. 4 lata minęły.

Objawy:

Jadę sobie jadę, zapaliła się lampka oleju, jadę dalej i samochód się zatrzymał.

Okazuje się, że lampka ciśnienia oleju w tym modelu samochodu zapala się zdecydowanie za późno!

No dobrze, udałem się zatem do mechanika. Powiedział mi, że wybiło panewkę na wale korbowym. Zaśpiewał 8 000 zł za naprawę.

No więc, jako że zawsze podejmuje słuszne i przemyślane decyzje,

Postanowiłem wymienić silnik samemu.


No, może nie do końca samemu. Pomysł był mojego wstaniałego sąsiada, Pana Mariusza Drozdowskiego, doświadczonego na Mercedesach magika i specjalisty od Niemieckich i wszystkich innych samochodów.

Razem robiliśmy to wszystko, a raczej – ja mu pomagałem, bo specjalistą nie jestem.

Na wstępie chciałem was przeprosić za niską jakość materiału fotograficznego. W momencie robienia tego wszystkiego miałem tylko telefon i inne rzeczy na głowie niż cykanie fotek…. Średnio pamiętam to wszystko, ale postaram się porządnie spisać wszystko co działo się odnośnie tej wymiany, a działo się dużo.

Przygotowania.

W oczywisty sposób nie jest to takie hop-siup, więc wymaga niemałych przygotowań.

Głowa

To niestety nie jest przepis na ciasto. Musisz umieć improwizować na bieżąco i umieć myśleć technicznie, bo wiele rzeczy będzie nowych i nie jestem cię w stanie na nie przygotować.

Dobrze także, jeśli się wyposażysz w jakąś dokumentację techniczną. Ja pomagałem sobie tą książką. Momentami się bardzo przydawała.

Czas

Nam to zajęło łącznie 4 dni. Trochę nie wiedzieliśmy co robimy, ale powinieneś sobie zarezerwować tyle i to najlepiej z przerwami, bo nie obyło się bez wycieczek na zakupy.

Pomoc.

Będziemy potrzebowali pomocy drugiej osoby. Są tu momenty, gdzue po prostu się nie da samemu.

Garaż

Nie ma mowy, żeby to robić na dworzu. Jak zacznie padać deszcz, masz przewalone. Poza tym nie chcesz, żeby do odsłoniętych części silnika powpadały paprochy i inne takie. Ponadto, garaż powinieneś mieć wyposażony w:

  • Hak na górze i wyciągarka łańcuchowa – to można zaimprowizować na wiele sposobów, ale żeby wyciągnąć silnik, potrzebujesz czegoś do czewgo przyczepisz wyciągarkę.
  • Grube decy i coś do podłożenia – to jest improwizowany kanał. Nie obejdzie się bez wchodzenia pod samochód i nie potrzebujesz podnośnika ani kanału, wystarczy że wtoczysz furę na podwyższenie, żeby pod autem było z pół metra.

Narzędzia

Szczerze mówiąc, będzie ci ich potrzebnych dużo mniej niż mogłoby się wydawać.

  • Zestaw nasadek z grzechotkami. Kup cały zestaw. Nie muszą być dobre, a naprawdę przydawały się wielokrotnie.
  • Zestaw kluczy płaskooczkowych
  • Zestaw Torxów i ampuli
  • Nasadka Torx T55 do śrub głowicy
  • Kombinerki
  • Różne klucze nastawne
  • Przeróżne inne narzędzia, zwykłe dostępne w zestawach.

Materiały

  • Silnik. Bez tego składnika wymiana silnika może się nie udać. Ja kupiłem na Allegro za 2000 goły silnik bez żadnych rzeczy przyczepionych. Jechałem po niego 100 km, ale się opłacało.
  • Olej. Mam silnik Tddi, producent zaleca Ford Formula E 5w30 i taki kupiłem. 7 litrów wystarczyło w sam raz. Wchodzi mniej, ale warto mieć zapas.
  • Filtr oleju. Zatarłem silnik, to przecież nie wpakuje starego oleju!
  • Rolka i pasek rozrządu. Warto wymienić przy okazji. Ja kupiłem pasek Conti. Podobno są najlepsze.
  • Filtr paliwa, filtr powietrza i filtr przeciwpyłkowy także warto wymienić.
  • Borygo. Wycieknie ci, bo będziesz demontować chłodnicę. Kup najlepiej tak z 6 litrów.
  • Płyn do wspomagania
  • Płyn hamulcowy
  • Silikon termiczny
  • Smar do uszczelniania przewodów gumowych
  • Opaski zaciskowe, najlepiej w dużej ilości.
  • Sonax spray na zapieczone śruby.

Akcja

No dobrze, jesteśmy przygotowani. Wprowadziliśmy nasze auto do garażu i co dalej?

Moja rada tutaj jest bardzo prosta:

Znajdź pusty kąt i tam składuj wszystko co wyjmiesz, żebyś nic nie pogubił. Znajdź pustą miska na śruby, trzpienie i inne takie i rozmontowuj.

Odłącz na początku akumulator oczywiście i dokopuj się do silnika

Niestety nie porzekażę ci instrukcji krok-po kroku, bo za dużo tego, ale ta część była zaskakująco prosta. Pamiętaj żeby nic nie pogubić i żeby wszystko potem podłączyć.

Jak już poodłączasz wszystko z silnika, wyjmujesz go wyciągarką.

Gratuluję! Wyjąłeś silnik! Ja sobie postawiłem oba silniki obok siebie i przezbrajałem z jednego do drugiego. Pamiętaj, żeby zastosować silikon gdzie trzeba, a przy składaniu gumowych przewodów posmarować smarem, to lepiej wchodzą. To jest uniwersalna rada 🙂

Przy okazji

  • Wymiana rozrządu – opisałem w oddzielnym poście tutaj
  • Wymiana oleju – korek oleju masz przy misce olejowej z tyłu, filtr wyżej. Dobrym trickiem jest posmarowanie uszczelki filtra oleju olejem. Wtedy jak dokręcisz ręką, nie trzeba będzie poprawiać kluczem. Olej się wyciśnie, a uszczelka złapie.

Jak już przezbroiłeś, wkładasz silnik z powrotem. Tu mieliśmy małe problemy, bo oś od prawego koła nie do końca chciała wejść, ale poradziliśmy sobie.

Podpinanie wszystkiego z powrotem.

Teraz po prostu spinasz wszystko z powrotem i zalewasz płyny.

Problemy

Do tej pory było łatwo. Ale jak już wszystko było gotowe, zaczynają się problemy.

  1. Po złożeniu, trzeba było odpowietrzyć, zacząłem od przewodów hamulcowych –  bo wiadomo. Hamulce w focusie odpowietrza się tak, że jedna osoba pompuje hamulec, a druga odkręca małą śrubeczkę przy kole i zakręca jak zaczyna lecieć z niej płyn hamulcowy. Przy okazji okazało się, że płyn mi cieknie z przewodu hamulcowego, który wygląda tak:[galeria serwis=’flickr’ tag=’wymianasilnik,hamulce’]Jest to aluminiowy przewód o dziwnym kształcie… Okazało się, że w oryginalnym serwisie Forda Takich przedmiotów nie ma, a żeby mi dorobić, muszę pojechać do ASO. Bez hamulców…Na szczęście spokojnie dorabiają takie przewody Panowie z innych warsztatów. Końcówki przełożyłem ze starego, a z miedzi mi dorobili przewód.
  2. Samochód nie chce zapalić. Wogóle. Okazuje się, ze pompa wtryskowa zapowietrza się bardzo, jak wszystko inne. Generalnie, cały układ paliwowy się zapowietrzył. Generalnie, w silnikach Tddi, nie ma pompy paliwowej. Rolę takiej pełni pompa wtryskowa. W związku z tym, zaciąga ona paliwo aż z baku. Gdy układ paliwowy jest zapowietrzony, to zaciąganie idzie kiepsko. Dlatego, przy wymianie filtra paliwa powinno się go napełnić ropą.Problem zapowietrzonej pompy paliwowej rozwiązaliśmy poprzez podpięcie się przewodem bezpośrednio do pompy wejścia paliwa w pompie wtryskowej i podwieszeniu takiej “kroplówki” z ropy. Dzieki grawitacji, ropa lała się bezpośrednio do pompy wtryskowej i Samochód Zapalił! 🙂
  3. Świeci się kontrolka ciśnienia oleju – pogazowaliśmy trochę, a kontrolka ciśnienia oleju świeci się dalej. Niedobrze, nie chcemy, żeby się silnik zatarł. Długo badaliśmy, co tu źle, a okazało się że wgięła się miska olejowa. Gdy wiozłem silnik, trzymałem go w pionie miska olejowa wklęsła się minimalnie. Ale w tym silniku, ssak pompy jest bardzo nisko, więc ciśnienie oleju było małe. Musieliśmy odkręcić miskę olejową, wyklepać i przykręcić z powrotem. No i znowu zalać olejem…
  4. Po krótkiej jeździe cieknie olej – długo szukaliśmy wycieku – okazało się, że w gnieździe filtra oleju została uszczelka, więc jak przykręciliśmy nowy filtr, były dwie. Po odkręceniu filtra, usunięciu nadmiarowej uszczelki, było ok.
  5. Po krótkiej jeździe nie można było zmienić biegu – okazało się, że w tych focusach po jakimś czasie spadają cięgna skrzyni biegów. Są tam takie gniazda, które się wyrabiają i spadają. Opisałem sprawę tu
  6. Strasznie się grzeje – To jest niestety problem, że wszystko się zapowietrza. Generalnie, samochód też sam się próbuje odpowietrzyć, natomiast w przypadku układu chłodzenia zajmuje to kilka dni. Utworzył się bąbel powietrza przy termostacie, więc chłodzenie nie chciało przeskoczyć na duży obieg. Moja taktyka, z tych które się sprawdziły była taka

No i zaczął jeździć!

Ale, niestety,z czasem pojawiły się nowe problemy:

    1. Zaczął prychać z silnika jak traktor – ten kłopot było względnie łatwo rozwiązać. Po inspekcji okazało się, iż prycha spod wtryskiwacza. Musisz wiedzieć, że wtryskiwacze są przykręcone bardzo mocno, bo w silniku wysokoprężnym, jak sama nazwa wskazuje panuje duże ciśnienie. Wtryskiwacze wkłada się, dociska i potem delikatnie dostukuje młotkiem ze śrubokrętem, tak by wibracje sprawiły że dojdzie odpowiednio.
      Pod wtryskiwaczami są miedziane uszczelki. Mimo, iż wszystko wyczyściliśmy i włożyliśmy uszczelki z powrotem, okazało się, iż pod jedną uszczelką znalazł się brud, uszczelka (z miękkiej miedzi) wygięła się, tam gdzie brud był zebrany, a wysokie ciśnienie w silniku wydmuchało brud i uciekała mieszanka z cylindra.
      Kłopot rozwiązany poprzez założenie nowej uszczelki.
    2. Po 2 tygodniach padł mi pasek rozrządu. Całą sprawę opisałem tu:
      Okazało się, że za mocno dokręciliśmy napinacz paska rozrządu. Powinien być dokręcony tak, by sprężyna w rolce była napięta, a nie opierała się o koniec swojej drogi. Widać to na rolce, zwróćcie uwagę.
      Jak sobie poradziłem z tym problemem?
      Wsadziłem głowicę od starego silnika. Pod domem. W czasie deszczu.
      Generalnie, operacja nie była taka trudna. W sumie jest dość prosta, ale to może kiedy indziej 🙂

No i tyle moi mili, po tych przygodach silnik był wymieniony, a samochód śmiga już rok 🙂
Muszę pamiętać, że zaraz trzeba zmienić olej… 😛

Leave a Reply